Nie zawsze dziecko ma wielki zapał do treningu. Raz nie może się doczekać, a kolejnym razem nie chce słyszeć o zajęciach. Ty jako rodzic wiesz, że sport wyrabia charakter. Uczy i wymaga skupienia, uwagi i poświęcenia. Uczy wytrwałości i dyscypliny.
Przeczytajcie nasze rady, jak zaszczepić w dziecku chęć do aktywności fizycznej.Podpowiedzi przygotowaliśmy w oparciu o nasze doświadczenie. Zajęcia dla dzieci prowadzimy od 7 lat i już nie jedne kryzysy udało nam się pokonać.
Zaproponujcie dziecku uprawianie sportu zupełnie niezobowiązująco. Niezależnie czy jest to koszykówka czy piłka nożna, czy inna dyscyplina. Nie trzeba od razu wynajdować szkółki najlepszej z najlepszych.
Jeśli nasze dziecko nie ma jasno sprecyzowanego zainteresowania jakąś dyscypliną, pozwólmy mu próbować różnych dyscyplin. Sprawdź w danej szkółce czy organizator organizuje zajęcia próbne, podczas których dziecko może zobaczyć, jak wygląda trening.
Ale pamiętaj, że nie zawsze te jedne zajęcia są miarodajne. Zwłaszcza wśród najmłodszych zawodników (4-5 lat), którzy często bywają przestraszeni, głównie dlatego, że wszystko jest dla nich nowe: dołączają do dzieci trenujących od jakiegoś czasu, które już potrafią więcej. Przestrzeń jest nowa, trener, mimo że się uśmiecha, jest kimś zupełnie nieznanym.
Jak sami widzicie… jest sporo elementów, które mogą sprawić, że Twoje dziecko nie będzie się chciało odkleić od Twojej nogi i zostać samo w sali. Ale spokojnie, stopniowo ośmielaj dziecko, trener Ci z pewnością pomoże.
A po zajęciach porozmawiajcie z dzieckiem o tym, co mu się podobało, co było fajne, a co budzi obawy. Jeśli sami nie możecie rozwiać wątpliwości dziecka zapytajcie trenera.
Zajęcia sportowe potrafią być dużym wyzwaniem dla młodego człowieka. Na początku trzeba zapamiętać mnóstwo nowych szczegółów, oswoić się z nową przestrzenią, poznać nowych ludzi. Sprawdźcie czy rodzicom wolno będzie obserwować zabawę z ławek i przynajmniej na początku móc wesprzeć dziecko słowem otuchy.
Z naszego doświadczenia wynika, że dużo lepiej zawodnicy radzą sobie, gdy rodzica nie ma na hali sportowej. Bo jeśli jest i obserwuje, najczęściej bywa tak, że dziecko wciąż podbiega do rodzica i rozprasza się. Gdy jesteś za ścianą, trening jest dużo bardziej efektywny.
Wiemy i wierzymy, że z każdym kolejnym treningiem jest lepiej, a w dziecku budzi się coraz większe zaangażowanie i rozpoczyna się proces szlifowania charakteru. Zwłaszcza gdy wybierze sport drużynowy.
Bo przecież bycie częścią zespołu potrafi dodać skrzydeł. Super jest przecież być w ekipie ludzi, którzy doświadczają tego samego. We wspólnocie jest moc, z drużyną dziecko przeżywa trud treningu a więź, która wtedy powstaje sprawia, że łatwiej nam współpracować, przez co osiąga sukcesy i ma więcej motywacji by podejmować nawet wymagający trening. A to z kolei przekłada się na zdolności życiowe, które towarzyszą nam – dorosłym codziennie.